Posty

BOSHAM. Czy da się zatrzymać morze?

Obraz
Bosham nad Zatoką Chichester to malownicza nadmorska osada. Stara zabudowa wąskich uliczek, popularna wśród żeglarzy przystań, kafejki i sklepy z rękodziełem tworzą klimat przyciągający licznych turystów. Zatrzymaliśmy się tu na kilka godzin, wracając z rodzinnego weekendowego wypadu. Przyjechaliśmy nieświadomi ani dziwnego sposobu wymawiania nazwy miejscowości, co brzmi Bozam , ani jej intrygującej przeszłości . Pierwszym zaskoczeniem tego popołudnia był jednak widok morskiej wody, która dosłownie wpływała do Bosham, zalewając najniższą część głównej ulicy. Sytuacja nie wywierała żadnego wrażenia na mieszkańcach, wywołała za to ciekawość moich dzieci. Postanowiłem wykorzystać okazję i wytłumaczyć im (niestety, dość nieudolnie) zjawisko przypływów. Jakiś czas później dowiedzialem się, że prawdopodobnie nie byłem pierwszą osobą, która użyła przypływu w Bosham w celach, nazwijmy je 'edukacyjnych'. Król  Kanut. Domena Publiczna W spisanej w XII wieku przez Henrego z Huntingdon kro...

Zamek Conrada

Obraz
Zamek Someries w Bedfordshire nie jest znanym zabytkiem. Wbrew swej nazwie nie jest nawet zamkiem. Nie żałuje jednak wizyty w tym uroczym i ciekawym miejscu. Budowla, której ruiny możemy dziś oglądać, była XV-wieczną możnowładczą rezydencją. Zwyczajowo miejsce to nazywane jest zamkiem, jednak tak naprawdę nigdy nim nie był. Właściwsze byłoby określać je jako dwór obronny. Zachowane fragmenty to sięgające niekiedy 10 metrów wysokości mury kaplicy i budynku bramnego. W bezpośrednim sąsiedztwie ruin znajduje się farma. Właściwie to farma ta otacza ruiny, tworząc razem dość osobliwą całość. Już na pierwszy rzut oka widać, że bieżące potrzeby gospodarstwa biorą tu górę nad dbałością o estetykę i porządkiem, do których mogą być przyzwyczajeni zwiedzający zamek turyści. Moim jednak zdaniem prowizoryczne ogrodzenia, pozostawione w nieładzie pojazdy i maszyny rolnicze czy wreszcie, pasące się w dawnym dworskim parku krowy, dodają miejscu uroku i autentyczności, nie przeszkadzając wcale w zwiedz...

Początek

Obraz
To było w czasie nudnej służbowej podróży. Samochodowa nawigacja zasugerowała omijający korki objazd i poprowadziła mnie wąskimi dziurawymi drogami północnego Essex. Audley End Dojeżdzając do Saffron Walden, niespodziewanie wyjechałem na wprost renesansowego pałacu A udley End. Widokiem okazałej, położonej nad brzegiem rzeki rezydencji i jej otoczenia mogłem cieszyć się nie dłużej niż kilka minut. Tyle jednak wystarczyło, żeby mnie zaciekawiły. Mijając zwieńczoną posągiem lwa bramę, wiedziałem, że tu wrócę. Postanowiłem też dowiedzieć się czegoś o historii tego miejsca. Kilka dni później, kiedy przeglądałem oficjalny przewodnik po Audley End, książka otworzyła się na stronie z czarno-białą fotografią mężczyzny w polskim mundurze. Poniżej znajdował się k rótki rozdział opisujący okres, kiedy w Audley End szkolili się Cichociemni. To co dla wielu jest oczywistością, było wtedy dla mnie zaskoczeniem i odkryciem. Była to pierwsza z wielu sytuacji, kiedy to dowiadywałem się o związ...