Początek



To było w czasie nudnej służbowej podróży. Samochodowa nawigacja zasugerowała omijający korki objazd
i poprowadziła mnie wąskimi dziurawymi drogami północnego Essex.

Audley End

Dojeżdzając do Saffron Walden, niespodziewanie wyjechałem na wprost renesansowego pałacu Audley End. Widokiem okazałej, położonej nad brzegiem rzeki rezydencji i jej otoczenia mogłem cieszyć się nie dłużej niż kilka minut. Tyle jednak wystarczyło, żeby mnie zaciekawiły. Mijając zwieńczoną posągiem lwa bramę, wiedziałem, że tu wrócę. Postanowiłem też dowiedzieć się czegoś o historii tego miejsca.

Kilka dni później, kiedy przeglądałem oficjalny przewodnik po Audley End, książka otworzyła się na stronie z czarno-białą fotografią mężczyzny w polskim mundurze. Poniżej znajdował się krótki rozdział opisujący okres, kiedy w Audley End szkolili się Cichociemni. To co dla wielu jest oczywistością, było wtedy dla mnie zaskoczeniem i odkryciem.

Była to pierwsza z wielu sytuacji, kiedy to dowiadywałem się o związkach naszych rodaków z historią poznawanych w Wielkiej Brytanii miejsc. Miejsc bardzo rożnych, takich jak sąsiadująca z moim angielskim domem wioska, Londyńskie City czy góry Szkocji. Różne były też historie, które przyprowadziły ludzi na kraniec kontynentu. W końcu, różne były też epoki, w których to miało miejsce. Od wczesnego średniowiecza do czasów, które mogę objąć swoją pamięcią.

Wszystko to jest na tyle ciekawe, że postanowiłem uczynić je tematem swoich podróży Niedługo po tym pojawił się pomysł, żeby dzielić się ich opisami i swoimi wrażeniami na tym blogu. Mam nadzieję, że może on być dla kogoś zachętą do podobnych wojaży.

Komentarze